Jesteś tutaj:Strona główna>>Pełen sukces vs Sromotna porażka
Środa, 18 styczeń 2012 14:44

Pełen sukces vs Sromotna porażka

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Archiwum drużyny Disco Bajka Archiwum drużyny Disco Bajka

Czwarta kolejka przyniosła drużynom CALH wysoką, wielopunktową przewagę, bądź sromotna porażkę. Reguła ta dotknęła tym razem wszystkich trzech rozegranych meczy, niektóre z nich były jednak totalnym zaskoczeniem!

Disco Bajka 10 – 1 Disorder Kluszkowce
Bramki: T. Ciesielka x 3, P. Ziemianek, Ł. Michalik, G. Ziajkiewicz, S. Michałczak, W. Noworolnik, P. Noworolnik, T. Kozielec, P. Bańka

Pojedynek ekipy z Tylmanowej z miejscowym zespołem Disorder już od pierwszych minut toczył się według zasad oraz tempa narzuconego przez Disco Bajkę. Pomimo wysiłków czynionych przez golkipera Kluszkowiec, kolejne celne strzały wpadały do bramki, a tablica wyników bezlitośnie przypominała o rosnącej przewadze punktowej Bajki. Druga połowa była już tylko formalnością, bo mimo ogromnych chęci zawodnicy Disordera nie byli w stanie odrobić już olbrzymiej straty punktów. Reasumując, Bajce pogratulować należy kolejnego zwycięstwa, natomiast zespołowi Disorder postawy. Chłopaki, podobnie jak ich koledzy z OSP Maniowy, nie boją się stanąć do sportowej potyczki, nawet jeżeli oznacza ona tak wysoką przegraną.

Migrond Ostrowsko 12 - 7 OSP Maniowy
Bramki: M. Sral x4, P. Janasik x3, B. Waksmundzki x2, Ł. Młynarczyk, M. Garcarz, K. Jurkowski, Ł. Sral x 3, M. Sral, S. Janczy, P. Puchlerski, M. Wojtaszek

Po ostatnich niepowodzeniach Migrond pojawił się na sobotnim meczu w pełnym składzie zapewniając, że jeszcze powalczą o najwyższe miejsce na podium. I faktycznie, tym razem zawodnicy Ostrowska co rusz lokowali w bramce przeciwnika celne strzały. W pierwszej połowie OSP Maniowy, z charakterystycznym dla siebie, bezstresowym podejściem, byli bliscy wyrównania wyniku, jednak w drugiej połowie Migrond Ostrowsko pozbawił przeciwników złudzeń i, z każdą minutą przybliżał się do zwycięstwa. Pomimo, że jest one wysokie, strażacy przyjęli je ze spokojem i godnością. W końcu zeszłoroczne przegrane bywały większe. Nie zniechęciło to jednak ekipy strażaków, którzy w grze poczynili już pewne postępy. W końcu to trening czyni mistrza....może kiedyś.

Zapora 2012 0: 8 Team „Zajazd Czorsztyński"
Bramki: K. Ostachowski x3, M. Jandura x2, B. W. Firek, P. Jarząbek

Ostatni mecz i największa niespodzianka tego wieczoru. Naprzeciw siebie stanęli wychowankowie Zbigniewa Jaworskiego i zespół z ich trenerem w składzie, czyli „Zajazd Czorsztyński" Team vs Zapora 2012. Solidaryzując się ze swoimi wychowankami, zawodnik Zapory obserwował grę z ławki. Mecz był wielką niespodzianką, i zaskoczył chyba każdego, kto miał okazję obserwować ten pojedynek. Początkowo gra była wyrównana, jednak już po kilku minutach na prowadzenie wyszła najmłodsza ekipa CALH, a przewaga zaczynała powiększać się w miarę upływającego czasu. Druga połowa rozpoczęła się niestety nieszczęśliwym wypadkiem jednego z zawodników Zapory, co dodatkowo rozbiło ich grę. Ostatecznie po samobóju jednego z zawodników Zapory, „Zajazd Czorsztyński" Team triumfował już kolejne, bezapelacyjne zwycięstwo!

Czytany 6187 razy

Galeria

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.